Gdzie na zakupy w Krakowie?
Nie ma dobrej potrawy bez dobrych produktów. Zakupy na targowiskach to frajda sama w sobie. Uwielbiam niespiesznie przechadzać się miedzy stoiskami, wybierać najbardziej dojrzałe pomidory, najbardziej aromatyczne zioła i najświeższe mięso czy ryby. W Krakowie, moim mieście rodzinnym, mam dwa ulubione place: Stary Kleparz i Plac na Stawach.
Stary Kleparz jest najstarszym nadal działającym targowiskiem w Krakowie, założonym już w połowie XIV wieku. Początkowo był rynkiem osobnego miasta Kleparza, dopiero później został przyłączony do Krakowa. Osobiście jestem z nim związana w sposób szczególny, to właśnie na Starym Kleparzu przez lata pracowała moja babcia Zosia i dziadek Zbyszek, sprzedawali najlepsze owoce i warzywa w mieście i zawsze przed ich stoiskiem była największa kolejka.
Kolejek nie unikniesz, ale kolejka to dobry znak, znak tego, że sprzedawany towar jest unikatowy i wyjątkowy. Najlepiej na Kleparz wybrać się rano, kiedy Krakusi jeszcze śpią ;) Weekendowe zakupy przeważnie połączone są ze spotkaniami towarzyskimi, dobre jedzenie przyciąga dobrych ludzi.
Moje ulubione miejsca na Kleparzu:
- Gugulski (budka 38) – najlepsze mięso, doskonała jagnięcina, ale też podroby, no i wspaniała obsługa – wytłumaczy podpowie, doradzi
- Dziki Trop (budka 58) – coś dla miłośników dziczyzny
- Kafejka (budka 33) – z doskonałą kawą, przydatna szczególnie, jeśli jesteście na zakupach o świcie
- Włoskie Specjały (budka 32) – znakomite!
- Węgierskie Specjały (budka 54) – ach, to salami! ach, ta papryka!
Pełną listę stanowisk znajdziecie tutaj: www.starykleparz.com
Warzywa i owoce oraz zioła i orzechy/grzyby kupuję zawsze na stoiskach nienumerowanych, które w zależności od dnia zmieniają wystawców.
Tu jabłka, gruszki, dynie i pietruszka naprawdę mają smak. Dlatego warto przyjść, powąchać, poprzebywać, wypełnić po brzegi koszyki, a następnie ugotować najlepszą potrawę na świecie.
Z uwagi na moje miejsce zamieszkania, dużo bardziej po drodze niż Stary Kleparz, jest dla mnie Plac na Stawach. Powstały stosunkowo niedawno, bo w latach 90., swoją nazwę zawdzięcza istniejącym przed latami w tym miejscu stawom rybnym.
Co kupicie Na Stawach? Wszystko, co dobre i dużo więcej. Idąc na plac po warzywa, zawsze kończę z naręczem kwiatów, tutejsza kwiaciarnia i stoiska są zawsze kolorowe i pachnące.
Plac na Stawach słynie z doskonałego stoiska rybnego (Marlin). Znajdziesz tu ryby: surowe, wędzone, smażone, marynowane. Musisz liczyć się z wieczną kolejką i tym, że pod koniec dnia lady świecą pustkami…
Kolejne moje ulubione stoisko to Stragan Ekologiczny: pełno tu ekologicznych kasz, ziaren, orzechów, bakalii, ale też warzyw i owoców. Dostaniesz tu znakomity chleb, oliwę i hummus. To miejsce naprawdę uzależnia.
Zarówno Stary Kleparz, jak i Plac na Stawach czynne są od poniedziałku do soboty: od świtu do zmierzchu, choć kilka stoisk bywa otwartych też w niedziele. W sezonie letnim, w co drugą niedzielę, moja serdeczna koleżanka organizuje na Kleparzu Art&Food Bazar, gdzie można zjeść prawdziwe smakowitości, napić się wyśmienitej kawy i cavy ;)
Komentarze
Aleksandra
Przepiękne zdjęcia, jakże pobudzają apetyt! Czy możesz polecić jakieś miejsce w Warszawie? Już wiem co jeszcze zwiedzę przy następnej wizycie w Krakowie :)